Rosja pozostaje głównym kierunkiem dostaw LPG do Polski. Już w grudniu zaczną obowiązywać sankcje, w ramach których import tzw. autogazu z kierunku wschodniego nie będzie możliwy. Ciężar zabezpieczenia dostaw LPG do Polski w nowych warunkach weźmie na siebie Orlen, który ma zadbać przede wszystkim o odbiorców wykorzystujących go do ogrzewania.
LPG, czyli skroplony gaz petrochemiczny (ang. liquefied petroleum gas), powstaje głównie w rafineriach ropy naftowej. Z racji bardzo konkurencyjnej ceny jest w Polsce popularny jako zamiennik benzyn silnikowych. Korzysta z niego aż 3,5 mln kierowców w kraju. Bywa także wykorzystywany do celów grzewczych. Jest w końcu wykorzystywany jako wsad do produkcji petrochemikaliów w kompleksach krakerów parowych. Jednocześnie od lat większość krajowego zapotrzebowania na to paliwo pokrywana była z importu. Był to w przeważającej mierze – i nadal jest – import z Federacji Rosyjskiej. Przykładowo w 2022 roku aż trzy czwarte LPG na rynku polskim pochodziła z Rosji i Szwecji, przy czym Szwecja sama nie jest znaczącym producentem LPG, lecz hubem transportowym dla amerykańskiego LNG w basenie Morza Bałtyckiego.
Dostępność LNG na światowym rynku paliw nie była dotychczas problematyczna. Nie jest także dziś – największy konsument, czyli Chiny, ograniczył import, a zapasy największego eksportera, czyli Stanów Zjednoczonych, osiągały niedawno rekordowe wartości. Dużym wyzwaniem wydaje się jednak szybka reorientacja kierunków dostaw, zwłaszcza mając na uwadze ograniczenia infrastrukturalne – większość terminali LPG w Polsce znajduje się na granicy polsko-białoruskiej i służyła dotychczas obsłudze importu drogą kolejową z Rosji. Konieczne będzie zatem sprowadzenie do Polski znacznie większych wolumenów z jednej strony bezpośrednio drogą morską, a z drugiej strony drogą kolejową z portów morskich w Niemczech i Niderlandach. Czy Polska jest na to gotowa?
Jak przekazał wczoraj podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw infrastruktury krytycznej, górnictwa i energetyki Jakub Ruszel, dyrektor wykonawczy ds. zarządzania ryzykiem i zgodności w Orlenie, podstawą zabezpieczenia dostaw wszystkich brakujących paliw do Polski będzie kierunek morski. W tym celu spółka ORLEN Paliwa rozbudowuje zdolności przeładunkowe terminala w Świnoujściu o połowę. Przedstawiciel płockiego giganta wskazał, że w odniesieniu do LPG sytuacja przedstawia się znacznie lepiej niż mogło się wydawać. Długi okres wdrażania sankcji na Rosję umożliwił rynkowi przygotowanie się do nowej sytuacji z wyprzedzeniem.
Przedstawiciel Orlenu zauważył również, że znaczne wolumeny LPG produkowane są w należących do koncernu rafineriach ropy naftowej w Polsce, na Litwie i Czechach. Dodatkowo pewna ilość LPG powstaje w kopalniach gazu ziemnego, które stanowią własność Orlenu po połączeniu z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, które miało miejsce w 2022 roku. – Żaden element LPG z naszej produkcji czy wydobycia, nie trafia na rynki zagraniczne – podkreślił Jakub Ruszel, który wskazał, że w przypadku sytuacji kryzysowej Orlen będzie w stanie w całości pokryć zapotrzebowanie na LPG do celów grzewczych z własnej produkcji.
Wydaje się zatem, że znaczący deficyt LPG nam nie grozi. Choć w przeszłości szacowano go na nawet 700 tys. ton po wprowadzeniu embarga na dostawy z Rosji, dziś uważa się takie predykcje za pesymistyczne. Najbardziej prawdopodobny deficyt szacuje się obecnie na 300 tys. ton, przy czym w przypadku maksymalnego wykorzystania możliwości w zakresie importu do Polski drogą kolejową z niderlandzkich i niemieckich portów morskich możliwe będzie jego uniknięcie, co umożliwiłoby utrzymanie cen LPG na względnie stabilnym poziomie.
Warto dodać, że udział LPG z Rosji na polskim rynku spada od lat. O ile w 2020 roku wynosił on aż 65%, tak w latach 2022-2023 wynosił 46-47%. Oprócz Szwecji i Rosji istotnymi kierunkami dostaw były do tej pory Kazachstan i Litwa, a w przeszłości także Białoruś. Atutem rosyjskiego LPG była zawsze konkurencyjna cena. W roku 2023 przy średniej cenie LPG na poziomie ok. 500 euro za tonę rosyjski autogaz kosztował 453 euro. To ok. 90 euro mniej niż w przypadku paliwa amerykańskiego. Dodatkowo LPG z Rosji do Polski był sprowadzany w przeważającej mierze drogą kolejową.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.